Wakacje nadciągnęły po miesiącach wyczekiwań. Można więc pakować plecak i wyjechać na zasłużony urlop. Co jednak zrobić, by ten czas spędzić przyjemnie, bez konieczności wizyt u lekarza? Należy przygotować się na wszelkie ewentualności i uważać na miejsca, w których łatwo możemy napytać sobie biedy. I nie chodzi tu wcale o przesadną troskę i całą apteczkę z lekami, ale o racjonalne i świadome korzystanie z uroków tego pięknego świata. Zacznijmy więc od kąpielisk. Czy to może, czy jeziorko, zawsze powinniśmy sprawdzić, czy woda jest bezpieczna. W miejscach przeznaczonych do kąpieli takie badania muszą być przeprowadzane przed każdym sezonem. Lepiej więc nie zapuszczać się „na dziko”, gdyż woda w takich miejscach może kryć w sobie wiele niespodzianek.
Przez zanieczyszczoną bakteriami i rozmaitymi substancjami wodę, możemy nabawić się nie tylko wysypki, ale również różnego typu zatruć. To tylko najbardziej łagodne przykłady. Najgroźniejsze są pasożyty, którymi zazwyczaj zarażamy się właśnie przez brudną wodę lub zanieczyszczoną żywność. Wchodząc do jeziora i zanurzając całe ciało w wodzie po prostu ryzykujemy.
Podobnie sytuacja wygląda na basenach i w publicznych toaletach. Grzybice różnego typu szczerzą się tam na potęgę. I choć są to miejsca, które się dezynfekuje nie mamy gwarancji, że są czyste. Narażone są na nie również kobiety. Dość powszechnym zakażeniem jest bowiem grzybica pochwy spowodowana szczepem Candida. By zapaść na tę przykrą przypadłość nie trzeba niestety wiele. Zmiany hormonalne, korzystanie z publicznych toalet czy wanien, a nawet sauna są miejscami, w których powinno się zachować szczególną uwagę.
Wakacyjną przypadłością są również różnego rodzaju ukąszenia i bąble. Najbardziej powinniśmy uważać na dzieci, gdyż w ich przypadku bardzo często nie wiadomo, które uczulone jest na jad osy lub pszczoły. Dlatego lepiej unikać kontaktu z nimi. A poza tym – cieszyć się wolnym czasem!
There are no comments