Przyznanie tegorocznej nagrody Nobla w dziedzinie medycyny jak mało, kiedy wzbudziło na świecie wiele kontrowersji. Do tej pory takie emocje budził przeważnie Pokojowy Nobel. Nagrodzenie twórców in vitro, bo o nich mowa wzbudziło największe sprzeciwy, co jest jasne w środowiskach katolickich.
Metoda in vitro budzi kontrowersje natury etycznej i jest uznawana przez te środowiska, jako zwykłe ludobójstwo. Robert Edwards, bo to on otrzymał nagrodę Nobla w tym roku to lekarz, który już od lat pięćdziesiątych rozpoczął badania nad zapłodnieniem komórki jajowej poza ustrojem w warunkach laboratoryjnych.
Pierwsze „dziecko z próbówki” przyszło na świat 25 lipca 1978 roku. Jest nim Brytyjka Louise Brown. A do dziś za pomocą tej metody urodziło się przeszło cztery miliony dzieci. Zważając na to, że problem niepłodności staje się coraz szybciej jedną z chorób cywilizacyjnych okazać się może, że za kilkadziesiąt lat przy pomocy tej metody rodzić się będzie zdecydowana większość dzieci na świecie. Jednak kontrowersje wokół niej i ciągle duży wpływ kościoła katolickiego na świecie prowadzi do tego, że rządy wielu państw zaostrzają przepisy dotyczące in vitro, a rodziny korzystające z tej metody są w pewien sposób napiętnowane.
Według kościoła nie powinno się ingerować w naturę, jeśli ktoś nie może począć dziecka naturalnymi metodami powinien się z tym pogodzić, ponieważ najwyraźniej taka jest wola Boga. Jednak najwięcej kontrowersji wzbudza kwestia mrożenia, a następnie niszczenia niepotrzebnych już zarodków. Aby mieć pewność, że kobieta dzięki tej metodzie zajdzie w ciążę pobiera się od niej od kilku nawet do kilkunastu komórek jajowych, które się później zapładnia. Z powstałych w ten sposób zarodków wybiera się te najlepsze i część jest wszczepiana do macicy, a reszta zamrażana. I o te zamrażane zarodki jest największa batalia, ponieważ kościół uważa, że są to już istoty ludzkie i nie można ich tak po prostu mrozić, a gdy są już niepotrzebne to niszczyć.
Medycyna kwestię zarodków widzi jednak inaczej, ale pod naciskiem kościoła zaczyna wprowadzać bardziej restrykcyjne przepisy. Zaczęto pobierać minimalną ilość komórek jajowych, zarodki się mrozi nawet, jeśli nie są już potrzebne, a te, które należy zniszczyć są przekazywane organizacjom, które zajmują się ich pochówkiem.
There are no comments