Aby coś zrobić, osiągnąć, podjąć jakąś decyzję trzeba wejrzeć do głowy, ale do jej odpowiedniej części i wyciągnąć z niej odpowiedni rodzaj rozsądku i odpowiedzialności. W momencie gdy mężczyźni w swej makówce utrzymują wieczny bałagan mają problem by w danym momencie odpowiednio zareagować. Czyja to wina? Chyba ich przystosowania do stereotypu, że tak wolno im pojmować życie, zachowywać się. Zarazem to my kobiety przyzwyczajamy ich do tego, że w danym momencie, zajmiemy sie cała sprawą, a oni.. niech będą dla nas wsparciem.
Fakt faktem, gdy w danej sytuacji zdarzy się tak, że nieporządek w głowie mężczyzny będzie akurat w takim momencie, że główna szuflada będzie odkryta, a dostęp do niej będzie łatwy, wtedy mężczyzna potrafi spisać się lepiej niż kobieta, szukając rozwiązania z danej sytuacji. Stając się głową rodziny. Jednak tych wyjątków jest tak mało.. stanowczo za mało
Nie zgadzam się z tym, nie zgadzam się z tym bałaganem w czerepie mego mężczyzny. Czas by z wiekiem, mając tyle czasu, zrobić porządek w swej głowie. Od faceta wymagam tego samego co od siebie. Musi nie tylko mówić, a robić to co powinien. Facet powinien jak dawniej, być głową domu. Kiedyś to kobiety zostawały na swoim podwórku a mężczyźni wyruszali na polowanie.
Kobiety są bardziej odpowiedzialne, twardo stąpające po ziemi, dbające o wszystko w każdym czasie, szybsze od mężczyzn, a to tylko dlatego, że mężczyźni mają niepoukładane w głowach. Nam kobietom wystarczy jedna iskra by nas zerwać do działania. Mężczyznom potrzeba co najmniej pożaru aby wstali z łóżka.
Z racji tego, że teraz polowania nie istnieją, facet razem z kobietą zostają na swoim podwórzu, a więc obydwoje powinni robić to samo. Obydwoje powinni mieć czas na to, by nie zastanawiać się nad co muszą/ powinienem/ chcę zrobić, a zarazem obydwoje są zmuszeni do odpowiedzialności za owe podwórko. Mężczyźni jednak umywają od tego ręce, nawet nie szukając na to usprawiedliwienia.
Comments are closed.