Do tej pory kurkumy, najczęściej jako składnik przyprawy curry, używaliśmy podczas gotowania. Nie dość, że przyprawa nadaje potrawom piękny, żółty kolor to nie można odmówić jej też walorów smakowych.
Ale udział w gastronomii to tylko część jej zasług dla ludzkości. Dużo ważniejsze jest jej wykrzystanie w medycynie. Dzięki właściwościom przeciwgrzybiczym, antybakteryjnym, przeciwwirusowym, przeciwzapalnym, żółciotwórczym, lipotropowym, odtruwającym i moczopędnym ma szerokie zastosowanie w leczeniu wielu chorób. Wspomaga walkę z kamicą żółciową, zapaleniem pęchęrza, dolegliwościami wątroby czy problemami z żołądkiem. Poza tym obniża poziom cukru we krwi, pomaga w usuwaniu toksyn z organizmu, a także przyspiesza zabliźnianie ran.
Już teraz wiadomo, że do tej długiej listy można dopisać skuteczną pomoc w walce z chorobami nowotworowymi. Kurkuma bowiem, co udowodnili naukowcy z Leicester, obniża poziom komórek rakowych w organizmie – tych, które są odporne nawet na chemioterapię. Silnemu działaniu chemii ulegają te komórki, które tworzą guzy. Opór stawiają te, które przyczyniają się do nawrotów choroby. I to właśnie one w dużym stopniu eliminowane są przez kurkumę.
Takie odkrycie z pewnością zmobilizuje lekarzy do dążenia w kierunku wykorzystania kurkumy w farmakologii.
There are no comments