W co najlepiej inwestować, żeby nie żałować? Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, gdyż każda branża kryje w sobie pewne ryzyko, jednak niektóre jest większe, a inne mniejsze. Co warto zatem rozważyć?
Branża kosmetyczna to dziś najprężniej rozrastająca się część gospodarki w naszym kraju. Właściwie patrząc na poziom edukacji, łatwość przejmowania nowinek zza granicy, czy szybkość dostosowywania się do ulegających zmianie warunków zauważymy, iż branża ta ciągle idzie do przodu. Osoby zainteresowane tym tematem doskonale mogą zdawać sobie sprawę z tego, że najbliższe kilka lat sprowadzi nowości, o których możemy póki co przeczytać tylko w dobrych pismach lub zobaczyć na targach kosmetycznych. Salony kosmetyczne najbliższych lat będą z całą pewnością zdecydowanie różnić od obecnych, ale w jakim obszarze zmiany dostrzeżemy najprędzej?
Można przewidzieć, że im większa „elastyczność” gabinetu, tym większa szansa do zdobycia powodzenia na rynku, gdzie tak szybko zmianie ulegają potrzeby klientów. Oczywiście pod słowem elastyczność rozumiemy możliwość dopasowania się do potrzeb klienta i wychodzenie naprzeciw jego oczekiwań. Do takich szybko zmieniających się potrzeb należeć będą z całą pewnością te związane z miejscem pracy kosmetologa, który powinien być po prostu mobilny i jak najbardziej dyspozycyjny, także do wizyt w domach klientów. Dobrym przykładem dla polskich salonów SPA mogą tu być niemieccy mobilni kosmetologowie, wizytujący swoich klientów w domu lub szpitalu.
Kolejną zmianą, jaką zapewne przyniosą najbliższe lata są bardziej zintegrowane oferty. Współcześnie zabiegi typu mezoterapia, kawitacja lub mikrodermabrazja przeprowadzane są osobno bez możliwości ich integracji. Przedłuża to zdecydowanie czas zabiegów, a nowoczesnym kobietom zależy zwykle na czasie i chciałyby załatwić kilka rzeczy naraz. Niestety często jest to niemożliwe, ale z nadzieją na lepszą przyszłość.
There are no comments